f Dlaczego warto regularnie podcinać włosy? - Bluszczowo ... BLOG
piątek, 27 czerwca 2014

Czeeeść :)

Dzisiejszy dzień jakoś tak skłonił mnie do hmm jakby to nazwać ...  włosowej refleksji :D W związku z tym postanowiłam znowu pomyśleć o moich (co za wstyd!) zniszczonych i rozdwojonych końcówkach. Aby przypadkiem nie było mi żal, że przecież szkoda, że tyle już zapuszczam no i przecież każdy zauważy te kilka cm (tak, należę do osób, które wiecznie zapuszczają włosy ;)) to czas przypomnieć sobie podstawy - czyli co daje regularne podcinanie.


Jednym z najważniejszych powodów jest to, że włosy nie rozdwajają się coraz wyżej - a zatem jeśli podcinamy je regularnie możemy uniknąć obcięcia w późniejszym czasie znacznej ich długości. Powinno się obcinać około 2,5 cm ponad rozdwojeniem. Oczywiście można podcinać samodzielnie po kilka mm, co właśnie robię w ostatnim czasie. Jak widać na zdjęciu poniżej, włosom niezbyt to służy. Tak, przyznaję się do mojej osobistej porażki. ;)


Włosy nie wiszą jak smętne strąki - jeśli zetniemy końcówki, choćby odrobinę, nasza czupryna nabiera lekkości i wigoru.
Fryzura wygląda na zadbaną. Ostatnio zdarzyło mi się widzieć rozdwojone białe końcówki na (o zgrozo) kilka cm! Wyglądało to okropnie, uwierzcie na słowo ... 

Źródło: http://poradnik.kobieta.gazeta.pl/

Warto także wiedzieć, że wbrew panującej opinii podcinanie nie przyspiesza wzrostu. To krążący od dawna mit. Jednak jak mówią niektóre fryzjerki, włosy u wielu osób "lubią" kiedy się je podcina. Wtedy też widzimy, a nawet możemy zmierzyć przyrost w ciągu miesiąca. Zniszczony włos może się wykruszać, a przez to będzie wydawało nam się, że nie rośnie wcale ...




Jak widać moje włosy rozdwajają się powyżej linii mojego cięcia na prosto z racji tego, że  kiedyś były cieniowane. Próbuję pozbyć się tego sama, jednak nie przepadam za siedzeniem i obcinaniem końcówek. Na pewno źle wpływa na nie także farbowanie. Co jakiś czas robię encanto. Nie potrafię powiedzieć czy ten zabieg zniszczył mi włosy - słyszałam już różne opinie, ale i tak wolę to niż prostownicę, którą właśnie dzięki encanto odstawiłam, nie jest mi już potrzebna. Dosyć często używam suszarki, ale nie za każdym razem po myciu. 


Źródło: http://www.rossmann.com.pl/
Nożyczki do kupienia w Rossmannie. Cena 16,99 zł.

Na kondycję moich kłaczków miało wpływ także domowe ombre. Mam końcówki tak suche, że chyba będę musiała wybrać się końcu na porządne podcięcie. Ombre robiłam kila miesięcy temu, a pomimo to walczę ze zniszczeniami do dzisiaj. Szkoda, bo efekt był naprawdę piękny.  

Oto sprawca:

Źródło: www.loreal-paris.co.uk

Jak chronić włosy? Przede wszystkim odzywki i maski. Regularne stosowanie daje niesamowite efekty, o czym napiszę wkrótce. Na pewno wbrew reklamom, nic nie jest w stanie skleić rozdwojonych już końcówek - trzeba ściąć

Na lato przeciwko promieniowaniu słonecznemu, warto zwłaszcza na wakacje zaopatrzyć się w szampon z filtrem UV. Chroni on także włosy farbowane przed blaknięciem. O szampony pytamy w drogeriach lub aptekach. Chyba najtańszym takim szamponem jest ZIAJA z filtrem UV.

Źródło: http://w-spodnicy.ofeminin.pl/

Dbajmy włosy. To przecież nasz atut. Szampon, suszarka i prostownica oraz czytanie o maskach nie sprawi, że włosy będą ładniejsze. Krótkie czy długie, każde wymagają chociaż odrobiny troski i pielęgnacji. Życzę pięknych i układających się tak jak chcemy włosów!

BUZIAKI :)

1 komentarze: