Dermosan nawilżanie i regeneracja to zapomniany przeze mnie krem o którym przypomniałam sobie całkiem niedawno, przechodząc koło apteki, gdzie zakupiłam go za 12,50 zł.
Krem ma formułę półtłustą, zawiera witaminy A+E i regeneruje. Posiada również filtr ochronny UV, ale tylko o wysokości 5, a to stanowczo za mało aby nazwać ten krem kremem ochronnym na lato. Taki filtr nadaje się raczej na noc, a w nocy filtra nie potrzebujemy więc w zasadzie jest zbędny.
Opakowanie dosyć proste, zwykła tubka bez żadnych udziwnień, łatwa aplikacja. Niezbyt gęsty, przyjemnie się nakłada. Krem ten raczej natłuszcza niż nawilża, nie lubię stosować go pod makijaż, bo u mnie powoduje błyszczenie. Jest bardzo wydajny, niewielka ilość wystarcza na posmarowanie twarzy i szyi. Ma delikatny zapach.
Prosty, tani i wydajny krem. Nie jest zbyt treściwy, a moja skóra jest bardzo wymagająca i trudno mi sobie z nią radzić. Kremu lubię używać ponieważ niesamowicie przyjemnie zmiękcza moją skórę. Rano przy nakładaniu makijażu aż czuję, że skóra jest miła w dotyku.
Czasami używam go także na noc do rąk, tutaj działa tak samo, są przyjemnie miękkie :)
Krem dostępny jest w aptekach, nigdy nie widziałam go w zwykłych sklepach. Można nabyć także wersję tłustą. Dawno temu używałam również tamtej wersji, ale jak dla mnie to było już zbyt mocne błyszczenie twarzy nawet na noc ;)
Krem prosty i niedrogi, na pewno warty uwagi, nie uczula i nie podrażnia, łagodzi. Myślę że sprawdzi się na każdej skórze, lubię go nakładać po peelingu twarzy. Dermosan kojarzy mi się z takim naturalnym, prostym kremem którym nie można sobie zrobić krzywdy. Lubię go mieć i używać jak przyjdzie mi ochota. Jak pisała dla mnie nadaje się do używania na noc, a na dzień nadal zachwycam się Pharmacerisem o którym pisałam TU.
Kto zna stary poczciwy Dermosan? :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz